#nfR8J

Spotykałam się z chłopakiem od kilku miesięcy, w końcu postanowił mnie przedstawić swoim rodzicom. Ucieszyłam się, bo Michał często opowiadał mi, jacy są fajni i wyluzowani.

Dwa tygodnie temu poszliśmy do nich na obiad. Po przywitaniu i wręczeniu drobnego bukieciku kwiatów ode mnie, ojciec Michała zaprowadził nas do jadalni, a jego żona poszła do kuchni. Po chwili wróciła z napojami. Sobie, mężowi i Michałowi przyniosła wodę, a mi jakąś breję przypominającą stary kleik. Zauważyłam tam też długi czarny włos, zapewne należący do matki Michała, gęstą ślinę i łupinkę od słonecznika. Na sam widok zrobiło mi się niedobrze. Michał zaczął się bardzo śmiać, jego rodzice też. Ojciec mojego chłopaka powiedział, że jeśli chcę chodzić z ich synem, muszę wypić do dna. Michał mu przytaknął. Jako że nie mam tak wielkiego poczucia humoru jak mój chłopak i jego rodzice, odstawiłam szklankę na stół, podziękowałam grzecznie za wizytę i zebrałam się do wyjścia. Michał i jego matka próbowali mnie przekonać, żebym została, ale nie miałam za bardzo ochoty na ich towarzystwo. Sam „żarcik” bym zniosła, ale bardzo przykro mi było z powodu reakcji Michała, dlatego przekonałam go, żeby mnie nie odprowadzał. Spotkaliśmy się później. Powiedział mi, że jego rodzicom było przykro z powodu mojego wyjścia, a ja znowu go przeprosiłam. Próbowałam mu też przedstawić moje stanowisko, bo dobrze wiedział, że podobne „żarty” mnie absolutnie nie bawią. On jednak stwierdził, że jego ojciec ma rację, że jestem sztywniarą i nudziarą i ze mną zerwał. Było mi bardzo przykro, ale jakoś wzięłam się w garść.

Michał zrobił mi opinię sztywniary i nudziary, od znajomych (zwłaszcza chłopaków) co rusz słyszę jakieś durne docinki i komentarze, ale staram się je ignorować. Skupiam się na przygotowaniach do sesji.

Michał ma nową dziewczynę. Taka z niej luzara, że po pijanemu na jednej z imprez za kasę pozwoliła się chłopakom całować w tatuaż, który ma w miejscu, którego obcym facetom zazwyczaj się nie pokazuje...
To było niedługo przed tym, zanim Michał ze mną zerwał. Wie oczywiście o ekscesach swojej nowej dziewczyny. Uważa, że to fajnie, że nie jest sztywniarą. Widać oboje są siebie warci.
Dragomir Odpowiedz

Oby się ten Michał skichał. Znasz swoją wartość, raczej dobrze że się nie "wżeniłaś" w tę rodzinkę. A i nie żałuj znajomych którzy się od Ciebie odwracają na podstawie zasłyszanych plotek. Jak to się mówi, śmieci same się wynoszą.

solliinka Odpowiedz

Ok... Michał i jego rodzice do zbyt lotnych w humorze nie należą, ale walnięcie focha i wyjście, zamiast powiedzenie choćby "mnie to nie bawi, proszę sobie darować", to jednak spory poziom "sztywniarstwa" i zadufania.
Może i przyszłości to nie miało, ale zachowałaś się bardziej chamsko niż oni z prymitywnym żartem.

Postac

To, co oni zrobili było obrzydliwe. Sama bym wyszła na miejscu Autorki. Skoro tak się znajomość ma zacząć, to co by było dalej... Nie, dziękuję.

Dantavo

No sorry, ale jeśli tak ktoś zaczyna znajomość, to nie dziwię się, że autorka wyszła. Od razu widać, że nie są to wyluzowani ludzie, a zwykłe chamy.

Dantavo

No sorry, ale jeśli tak ktoś zaczyna znajomość, to nie dziwię się, że autorka wyszła. Od razu widać, że nie są to wyluzowani ludzie, a zwykłe chamy.

karlitoska Odpowiedz

W sumie dobrze się skończyło, Ty się sparzyłaś na tyle szybko, szybko się otrząsnąć, a on znalazł swojego powalonego puzzla. Szkoda tylko, że ziomeczki okazały się uszczypliwe, ale może rzeczywiście przyda Ci się trochę wrzucić na luz? 😅

PeggyBrown2022 Odpowiedz

Dobrze zrobiłaś. Też bym wyszła. To jest elementarny brak szacunku do człowieka, robić mu takie żarty, gdy nie zna się go na tyle, żeby wiedzieć, że go to bawi. A jeśli oni liczyli, że Ty to serio wypijesz, to już w ogóle obrzydliwie. Lepiej być sztywną niż nieasertywną. Ktoś nieasertywny jeszcze by to wypił albo przynajmniej udawał, że żart go nie uraził. Ja robię to, co chcę i nie robię tego, czego nie chcę. Nie mam problemu z tym, że ktoś może mnie uznać za sztywną. A to całowanie w tatuaż za kasę, to dla mnie też jest poniżej poziomu.

Dodaj anonimowe wyznanie