Poczytaj o semi wegetarianiźmie albo o flexitarianiźmie, albo po prostu jedz mniej mięsa, zawsze to coś. Albo pooglądaj filmy o tym w jakich warunkach hodowane są zwierzęta. Jednego dnia o świnkach, drugiego o krowach, trzeciego o kurach....
Kiedyś moi bracia zorganizowali mini imprezę w swoim pokoju. Jeden z nich pomieszał narkotyki z alkoholem, a ja spałam w pokoju obok. Nagle obudziłam się w środku nocy, poczułam, że ktoś znajduje się pod moim łóżkiem. Okazało się, że to brat. Jego ręka wsunęła się na moje łóżko. Gdy wstałam, szybko uciekł, a sytuacja powtarzała się trzy razy. Za każdym razem, gdy zbliżał się do mnie, udawałam, że się budzę, a on uciekał.
Gdy bracia gdzieś pojechali (razem z nim) poczułam ulgę, ale też popłakałam się. Nie wiedziałam, co to wszystko może oznaczać. Kiedy rozbudziłam się ponownie, leżał w moim łóżku. Udawał, że nie miał gdzie spać, więc postanowiłam pójść do innego łóżka, na piętrowe. On poszedł za mną. Gdy leżałam, podszedł i zaczął niebezpiecznie całować moją szyję, oferując mi 50 zł, mówiąc, że da mi cokolwiek zechcę. Z trudem się wyrwałam, a on wciąż stał obok. Jego ręka znów wsunęła się na materac.
Sytuacja ta powtarzała się, ale najgorsza była ostatnia, którą zapamiętałam. Pewnego dnia, po imprezie, leżałam w pokoju, w którym obok mnie spała mama. Było to dziwne łóżko, które umożliwiało widoczność moich pleców. Ten sam brat dotknął moich pleców, a ja obudziłam się z przerażeniem. Moja mama również się obudziła i zobaczyła go, ale ja udawałam, że śpię.
Teraz nie wiem, czy to wszystko, co się wydarzyło, to tylko moje wyobrażenie, czy może on naprawdę próbował mnie zgwałcić.
Napisałam nawet o tym wiersz, aby wyrazić swoje uczucia jeśli ktoś zechce to przeczytać będzie mi miło.
Hejo! Mam dziwną sytuację aktualnie, która wygląda tak:
Biologicznie jestem kobietą, ale nie czuję się dobrze z tym, więc jestem transseksualny, ale co w tym złego, się spytacie... Otóż chcę być i facetem, gejem oraz femboyem, co jest osobiście dla mnie posrane, ale z drugiej strony mi się to tam podoba.. Teraz pytanie, czemu po prostu nie zostanę w swoim ciele i będę kobietą, bo femboy to kobieco się ubiera, a jak gej, to przecież hetero, no właśnie nie... Nienawidzę swojego ciała i mam ochotę się zrzygać, a potem skończyć z życiem, jak patrzę na siebie w lustrze na to, kim jestem. Mówiłem o tym rodzicom. Trudno z nimi (kto by się spodziewał). O dziwo nie wydziedziczyli mnie, ale trudno im to zrozumieć, dalej próbują mi wmówić, że będę tego żałować, mówiąc, że mam piękne, zdrowe, kobiece ciało. Kiedyś jakieś 2 lata temu tak samo miałem z tym transseksualizmem, więc chyba jest to jakiś sygnał? Teraz to się posiliło, bo nie potrafię na siebie patrzeć ani dotknąć się. Wspomnę jeszcze, że od małego dzieciaka byłem bardziej bojowo nastawiony. Mam na myśli, że zachowywałem się jak chłopak mimo bycia biologicznie kobietą, chciałem się zadawać z chłopakami (już w przedszkolu preferowałem zabawę z chłopakami), moro ubrania, krótkie włosy, męskie nastawienie, typowa osoba, co stanęłaby w obronie. No chyba to coś mówi... Na początku myślałem, że jestem Tomboy’em, ale im bardziej nad tym myślałem, tym bardziej zacząłem sobie uświadamiać, że nie jestem dziewczyną.
Może znajdź sobie jakieś inne hobby zamiast tęczowej ideologii, bo jeśli cały czas będziesz zmieniać zdanie o tym, kim się czujesz, w końcu przestaną traktować Cię poważnie.
Latem mama kazała mi zaopiekować się moją młodszą siostrą. Ja mam strasznego fioła na punkcie higieny i czystości, więc jak tylko mała wyciągnęła do mnie rękę i powiedziała "Ziobać, ziabiłam komaja", to zabrałam ją do łazienki, wyszorowałam jej ręce mydełkiem antybakteryjnym, wysuszyłam i usadziłam z powrotem do jedzenia kiełbasek. "Hej, mała, a jak ci się udało własnymi rączkami zabić tego komara?" - spytałam. Uniosła w górę kiełbaskę i powiedziała - "Nie rąćkami, kiełbaską". Po czym wzięła dużego gryza.
Na wstępie powiem, że pracuję za granicą w firmie Amazon. Praca fajna, nikt nikogo nie pogania, wszystko jak najbardziej w porządku. Zajmuję się zbieraniem towaru do wysyłki, to tzw. picking.
A teraz do rzeczy...
Ludzie są na prawdę dziwni...
Ktoś sobie zamówił książkę "Teatrzyk penisa".
No i może nic by w tym dziwnego nie było, gdyby nie to, że na środku książki była wycięta dziura w kształcie koła na taką wielkość, żeby wsadzić w nią penisa, ale żeby tego było mało to były w tej książce rysunki zwierząt, np. słoń, świnia, w dodatku wszystko było narysowane jak w książeczkach dla małych dzieci, czyli typowe kolorowe rysunki.
Fajny teatrzyk :D
W czasie okresu używam tamponów mini.
Zużyte traktuję jako cukierki. Tak, po prostu ciamkam zużyte tampony. Kiedyś był taki czas, że traktowałam tak te z publicznych toalet. Niczego nie żałuję.
Jakbyś złapała kiłę w jamie ustnej to byś trochę jednak żałowała. Kilkanaście lat temu zdarzyło się to pewnej gimnazjalistce w Gdańsku , co prawda w innych okolicznościach ehehehe!
Zanim zaczęliśmy być oficjalnie parą, mój chłopak zawsze żartował, że ma małego penisa. Miał on bowiem pewnie plan. Na początku miał mi wmawiać, że ma małego, abym później była mile zaskoczona. Sam o tym mówił. Jakież było jego rozczarowanie, gdy podczas gry wstępnej prawie go nie zabiłam śmiechem.
Zakochałam się w mężczyźnie starszym o 36 lat. Na dodatek z wzajemnością. Mam świadomość, że jest to ogromna przepaść pokoleniowa, ale kiedy jesteśmy razem, to ta przepaść gdzieś znika i w ogóle nie czujemy tej różnicy. Jest nam ze sobą bardzo dobrze, rozumiemy się bez słów i znamy siebie jak mało kto. Ten związek mnie dużo nauczył i wciąż uczy, przede wszystkim jak kochać i być kochaną.
Problemem jest brak akceptacji ze strony społeczeństwa, w tym bliskich osób.
Przykre, że nie normalizuje się tego typu związków. Ja uważam, że jeśli się czujemy komfortowo i nie robimy nikomu krzywdy, to nie ma w tym nic złego.
Nie napisałaś, ile masz lat, więc pewnie niewiele. Facet Cię wykorzystuje, bo jesteś młoda i naiwna. "Kocha" Twoje młode ciało i buzię. Jak dłużej z nim pobędziesz to zauważysz ogromną przepaść między Wami, której nie da się uniknąć.
Jestem w stanie zrozumiec negatywne komentarze niektorych mezczyzn. Moze po prostu zazdroszcza.
Nie jestem w stanie zrozumiec, dlaczego kobiety wylewaja pomyje na oboje protagonistow.
Jesli ta kobieta chce tego mezczyzne a on to odwzajemnia, to czego sie czepiac?
Moherowa frustracja kazaca wyzywac mlode ciezarne od dziwek chyba nie jest przyczyna?
Wiec co?
Od kiedy pamiętam ciągnęło mnie do tego, żeby powąchać spocone stopy jakiejś dziewczyny, ale nigdy nie miałem okazji. Pamiętam, jak miałem 10 lat i byłem na wakacjach z rodziną w górach, była tam moja 15-letnia kuzynka. Wyszło tak, że mieliśmy razem pokój w hotelu. Po całym dniu spacerowania po górach doszliśmy do hotelu i uznałem, że muszę wykorzystać moment, w którym zostaniemy sami. Dorośli wyszli na papierosa i to był ten moment – zapytałem się jej, jak bardzo ma spocone stopy, ona popatrzyła na mnie ze zdziwieniem, ale po chwili odpowiedziała, że bardzo mocno i dodała pytanie: „A co, chcesz powąchać?” i wtedy przełknąłem ślinę i powiedziałem, że tak. Ona zaczęła się śmiać, ale po chwili powiedziała, żebym do niej podszedł i powiedziała, że mam ściągnąć jej skarpetki i zacząć wąchać... I tak moje marzenie się spełniło :)
Nie musisz jeść swoich zwierzaków, jedz tylko te już pokrojone i opakowane.
Poczytaj o semi wegetarianiźmie albo o flexitarianiźmie, albo po prostu jedz mniej mięsa, zawsze to coś. Albo pooglądaj filmy o tym w jakich warunkach hodowane są zwierzęta. Jednego dnia o świnkach, drugiego o krowach, trzeciego o kurach....