#0A6Qi
Otóż studiuję dziennie, kierunek wymagający. Z powodu ciężkiej sytuacji w domu postanowiłam poszukać pracy, jakiegoś punktu zaczepienia w kwestii finansowej. Poza tradycyjnymi ogłoszeniami, znalazłam też te oferty "towarzyskie". Uprawianie seksu za pieniądze wydawało mi się i wciąż wydaje obrzydliwe, ale opisałam siebie mniej więcej i zaznaczyłam w ogłoszeniu, że oferuję swoje towarzystwo, o ile nie dotyczy kwestii erotycznej. Cena: 50 zł za godzinę. Dostawałam wiadomości, niemal w każdej pytano, co oferuję, jeśli nie seks. Pieszczoty? Taniec erotyczny? Nie, moje towarzystwo. Jak się domyślacie, chętnych nie było. Kto normalny płaciłby za rozmowę z kimś i jego towarzystwo? Aż napisał Pan Przystojniak. Chce, bym pomogła mu w wyborze koszuli i zjadła z nim obiad.
Umówiliśmy się w centrum stolicy. Przyszedł, co prawda nie zupełnie "przystojniak", ale mężczyzna przed 30., z uśmiechem na twarzy. Koszulę wybrał pod swój gust, zupełnie niezgadzający się z moim, więc niewiele mu tu pomogłam. Zjedliśmy obiad w pewnej miłej knajpce, wysłuchałam jego historii... i tyle. Zapłacił mi za trzy godziny i przyznam, aż głupio było przyjmować mi te pieniądze. Ale nalegał, a ja wiedziałam, że potrzebowałam każdego grosza. To najdziwniej, ale i najłatwiej zarobione pieniądze mojego życia.
PS Znalazłam pracę dorywczą, ogłoszeń "towarzyskich" żadnego typu nigdy więcej nie zamieszczałam.
O to dziwne, bo słyszałam, że wlaśnie sporo osób oferuje tylko towarzystwo i interes im się wspaniale kręci.
Jedne z bardziej dziwnych i równocześnie mega pozytywnych wyznań :) Można z szacunkiem i moralnie? Można :D
zupełnie jak w porządnych klubach go-go
nikt nie płaci dziewczynom za sens bo od tego są burdele, tylko za czas, flirtowanie i ciekawą rozmowę z atrakcyjną dziewczyną
Serio ludzie komuś płacą za rozmowę? I nie jest to lekarz, psycholog, jakiś terapeuta, ksiądz, trener, dietetyk czy ktoś w tym stylu, tylko jakaś dupeczka z klubu? To ma taką samą wartość, jak płacenie za seks, bo jest się samotnym i brak miłości. Czyli żadną.
Lepiej jest zapłacić za rozmowę i pogadać niż nie móc z nikim rozmawiać mając taką potrzebę.
A nie lepiej poczekać na kogoś, z kim można pogadać naturalnie a nie z kimś, kto robi to dla pieniędzy?
Może i lepiej ale Jaś nie doczekał...
@Dragomir - no jak z kimś kobiety nie chcą rozmawiać, to z desperacji posunie się do wszystkiego xd
Przecież rozmowa z innymi ludźmi, w szczególności obcymi jest taka męcząca i frustrująca, ale niektórzy tego potrzebują