#0qXc9

Pracuję w pizzerii. Obok jest cukiernia, pracuje tam fajna laska. Od jakiegoś czasu wymieniałem się z nią pizzą na ciastka. Nie żebym lubił ciastka, a dlatego, że ona mi się podoba. Po jakimś czasie zebrałem się na odwagę i poprosiłem ją o numer telefonu i przez ostatni tydzień smsowaliśmy. Ewidentnie ze mną flirtowała, czułem że coś z tego będzie.

Wczoraj wieczorem zadzwoniła i spytała, czy może mógłbym jej przywieźć pizzę do domu i napisała gdzie mieszka. Serce zabiło mi mocniej. Nie było mi po drodze, ale nie mogłem zmarnować takiej okazji do zacieśnienia naszej znajomości, a może nawet czegoś więcej. Jak skończyłem pracę poprosiłem jednego z kierowców, który miał dostawę w tym rejonie, żeby mnie podwiózł.

Zapukałem, ona otworzyła, wzięła pizzę i powiedziała “Dzięki”, a ja stałem czekając aż mnie zaprosi do środka. Chwilę pogadaliśmy i zorientowałem się, że nic takiego nie planowała. Spytała “Jak tu przyjechałeś?”. Powiedziałem, że podwiózł mnie jeden z kierowców. Spytała “Oj, czy już pojechał?” - “Tak…”. Chwila niezręcznej ciszy. “Ups, a możesz po niego zadzwonić?”. Cóż robić, zadzwoniłem. On akurat wracał, więc się zabrałem z nim. Tyle z rozrywkowego wieczoru.
coztegoze2 Odpowiedz

Mogłeś jej powiedzieć, że jest taka usługa, płatna zresztą, która się nazywa pizza z dowozem i podać nr do waszej firmy i to jest bardzo nie fair co ona zrobiła. Nie trzeba być miłym, kiedy nas ktoś ewidentnie źle traktuje i przekracza granice.

Czaroit

A gdzie tu masz złe traktowanie i przekraczanie granic? Koleś pracuje w pizzerii a ona ZAPYTAŁA, czy może jej dostarczyć pizzę.
To jest ZŁE TRAKTOWANIE? Bo koleś się napalił i nic z tego nie wyszło?

Rozumiem, że powinna mu dać dupy? Czy może sam lodzik by już wystarczył?

MaryL

Też nie sądzę, że dziewczyna chciała go wykorzystać. Myślę, że raczej pomyślała, że jeździ po rejonie i w ramach standardowej wymiany da jej tą pizzę. Czaroit 100% racji

fcklogic Odpowiedz

Fajna taka przyjaźń. Nieustanne wypatrywanie możliwości wsadzenia. Paskudne.

Czaroit Odpowiedz

Hmm. No miałeś fantazje i się przejechałeś na nich. Ona niczego Ci nie obiecywała, to były tylko Twoje własne chciejstwa. Poprosiła o pizzę i tyle, nie zapraszała Cię do siebie. Co nie znaczy, że nie będzie miała na to ochoty w przyszłości. Niczego jeszcze nie skreślaj.

Nie każda kobieta idzie do łóżka z obcym kolesiem, bo się fajnie gada. Nie każda chce się bzykać na 1,2 czy 3 randce. Nie każda zaprasza do domu na wieczór dalszych znajomych. Wiem, że prymitywne filmy amerykańskie i niektóre dziewczyn uczą Was spodziewać się po paru sms-ach szybkiego seksu albo chociaż słodkiego wieczoru i macanek, ale nie wszystkie kobiety są takie.

Ciomak Odpowiedz

Ale wiesz że z tą pizzą i ciastkami to jest okradanie pracodawcy?

Co do reszty, no to trochę Cię wyobraźnia poniosła i przeceniłeś to co obecnie między wami jest. Co nie zmienia faktu, że nadal może wyjść z tego coś więcej. Zaproś ją na kawę, może za jakiś czas randkę i niech się dzieje wola nieba.

Dragomir Odpowiedz

To chyba ktoś inny dostanie najsłodsze ciastko z tej cukierni.

Dodaj anonimowe wyznanie