#9ImS1

Sprzątając w starych szafkach, znalazłam moje zadanie z niemieckiego. Bodajże 2-3 gimnazjum. Miałam opisać w nim historię miłosną moich dziadków. Wszyscy opisywali rodem z dobrej książki dla silnych kobiet – walczące kobiety w czasie wojny, utrata rodziny itp. Ja jednak wolałam napisać prawdę (nie mówię, że ich wypracowania były kłamstwem, jednak to dziwne, by każdy walczył na wojnie, jak niektórzy z ich dziadków mieli wtedy po 10 lat). Jak wyglądało moje wypracowanie? Napisałam, że dziadkowie umawiali się na potajemne randki w czasie pasania krów, a potem się ożenili.

Jako jedyna w klasie dostałam ocenę niedostateczną. Powód? Moje wypracowanie jest zapewne wymyślone oraz odbiega od tematu zadania. Na pytania jak i czemu nie dostałam odpowiedzi, ale za to uwagę i punkty w dół.

Morał: Jeśli chcesz pisać wypracowanie, musisz dodać w nim dinozaury i ogólnie najlepiej statek miłości.
SokoliWzrok Odpowiedz

Polski system szkolnictwa. Strasznie niefajne, ale nic nowego.

Solange

Zależy od szkoły. Mi wprost mówiono w szkole, że wypracowaniach takiego typu możemy zmyślać, ile chcemy, bo nauczycieli obchodzi to, czy praca została napisana poprawnie i na temat, a nie jej prawdziwość. Wykorzystywałam ten fakt wielokrotnie zmyślając na potęgę. Ani słowa krytyki nigdy nie usłyszałam, a mogłam się wyżyć kreatywnie. Szczególnie na angielskim były takie wypracowania, słynne "napisz list do xyz", gdzie w zasadzie mieliśmy opisywać czasem cuda i było podane, jakie elementy mamy uwzględnić. Na przykład opisać, jaką sławną osobę zaprosiłam do szkoły na spotkanie, jaki pojawił się problem i jak go rozwiązałam. Stąd moja opowieść, jak to zaprosiłam do szkoły Sapkowskiego na spotkanie autorskie, ale w trakcie ktoś dostał zawału, wezwałam karetkę, wzięli poszkodowanego i spotkanie trwało dalej.

Kuba199205 Odpowiedz

Dinozaury nie są aż tak fikcyjne jak się okazuje.
Polecam kilka historii z regionu kamerunu czy boliwi.

Dodaj anonimowe wyznanie