#RF9Q0

Co jakiś czas nadchodzi taki dzień, w którym należy udać się do fotografa celem zrobienia zdjęcia do legitymacji/dowodu/itd. Jako że potrzebowałam nowych dokumentów, jak zwykle poszłam do fotografa. Jak wiadomo - aktualne zdjęcie jest niezwykle ważne. Tak więc usiadłam sobie na krzesełku. Pani fotograf ustawiała mnie przez kilka minut, ale miałam dobry humor, więc mogłabym tam siedzieć cały dzień. W końcu nadszedł moment robienia zdjęć. Siedzę nieruchomo, żeby wszystko ładnie wyszło.
- Niech się pani uśmiechnie - zachęciła mnie pani fotograf.
Nieustępliwie siedziałam z kamienną miną.
- Jeśli się pani nie uśmiechnie, nie zrobię zdjęcia - przekomarzała się ze mną.
Wreszcie pomyślałam: "Co mi szkodzi?" i uśmiechnęłam się delikatnie. Zadowolona pani fotograf zrobiła zdjęcie. Usłyszałam dźwięk aparatu, a zaraz po nim słowa:
- Niech się pani jednak nie uśmiecha...
Cóż, wtedy poczułam się troszkę niezręcznie, dziś się z tego śmieję. Niemniej jednak sądzę, że ta pani nie będzie już nikogo namawiać do fałszywych uśmiechów przed aparatem ;)
izka8520 Odpowiedz

do dokumentów potrzebne są zdjęcia z neutralną miną, nie uśmiechane

Dodaj anonimowe wyznanie