#RUmIF

Pracuję w supermarkecie na stanowisku kasjer-sprzedawca. Wiecie co jest najgorsze w tej pracy? Nie, nie wypłata. Nie, nie zapieprz. Jeśli kasjer jest bystry, zwyczajnie miły i uśmiechnięty, to da radę. Najgorsze jest sprzątanie marketu na koniec dnia... Ja rozumiem, klient nasz pan, ale do cholery, czy tego mięsa wciśniętego za paletę mąki, które dopiero jak śmierdziało, to dało się zlokalizować, nie można było dać kasjerce i powiedzieć: „Nie chcę tego schabu”? Czy nie można powiedzieć, że w koszyku rozwalił się jogurt, tylko zostawić przed kasą z myślą „może się nie wyleje”?! Czy naprawdę kasjer musi pakować pana zakupy, no bo skoro pan położył już zapakowane na taśmę i musiałam rozpakować, to i trzeba spakować. Czy trudno położyć butelkę na moją prośbę, bo jak szarpnie taśma, to spadnie, tym bardziej że stoi z brzegu? Nie i uj. Zbiło się, bo ja szarpałam taśmą automatyczną! No i sprzątnij, jak kolejka, a na zmianie tylko w trzy kasjerki.
Tak, wiem, że mogłam się uczyć, tobym tutaj robić nie musiała, ale żadne studia nie nauczą kultury i szacunku wobec drugiego człowieka.

PS W najgorszych momentach wspominam, jak pani sprzątająca jednego z klientów ściągnęła z kolejki w kasie, wręczając mu ścierę i mopa z żądaniem posprzątania kibla, który zasrał tak, że wejść się nie dało. I choć ja bałam się o nią, bo to grozi dyscyplinarką, ludzie zaczęli jej bić brawo. Jej, sprzątaczce marketu, nie jemu, „panu”. Wtedy jestem uśmiechnięta.
Nevoeiro Odpowiedz

To jeszcze nic. Moja mama ostatnio zostala godzine dluzej w pracy, bo wpuscila klientke do sklepowej toalety.
Babsko obsralo sciany, rure i kosz na smieci...

Przytulmnie

Łołłłłłłłłłłł ....Musiała ta baba mieć pojemną dupę

JoseLuisDiez

Trzeba było zostać kolejną godzinę i pilnować baby, żeby posprzątała.

Arszenik Odpowiedz

Kiedy pracowałam w firmie bukmacherskiej jako kasjer często musiałam po ludziach sprzątać ich śmieci. W punkcie 3 kosze, a taki wieśniak ma problem z ich zlokalizowaniem. Kiedyś, kiedy już nie wytrzymałam, powiedziałam jednemu przy ludziach, że "kulturalny człowiek sprząta po sobie swoje śmieci". Wiem, że nie powinnam, ale poskutkowało. Chamstwo trzeba zwalczać. ;)

wolnyloginwolny Odpowiedz

Kiedyś z chłopakiem zrobiliśmy sobie randkę w Tesco, chodziliśmy i zbieraliśmy z półek to co ludzie poodkładali w niewłaściwe miejsca i odkładaliśmy tam gdzie ma być. Zostawialiśmy tylko to co było z lodówek, bo nie wiadomo ile tam już leżało na zwykłej półce i czy nie zdążyło się już zepsuć. Patrzyliśmy żeby nikt z obsługi nas nie przyuważył, bo by uznali, że jesteśmy zdrowo trzepnięci. Nie paliliśmy ani nie piliśmy nic tego dnia. Było fajnie. :D

ohlala

A teraz ludzie robią z tego filmiki i wrzucają do neta :D

Ibuprom71 Odpowiedz

Droga Autorko. Czytając Twoje wyznanie przypomniała mi się historia mojej Mamy. Mama moja była po zawodówce. Była sprzataczką w Urzędzie Skarbowym. Był czas, że pracowała za 350zł/mies(!!!), żeby dzieci miały co jeść. A Panie w Urzędzie bardzo często nie odpowiadały Mamie nawet, kiedy mówiła "dzień dobry". Panie z wyższym wykształceniem nie chciały zniżać się do "tego" poziomu. Tylko szkoda, że większość z nich jak wchodziła do toalety po tabletkach na odchudzanie zostawiała toaletę w takim stanie, że do końca dnia była nie używana. Nawet nie potrafiły po sobie posprzątać Panie. Nie mówiąc już o tym, że czasami nawet długopisu z podłogi nie podniosły, bo "Pani Sprzątajaca" jest od tego. Nie krepowaly się tez bić swoje dzieci po twarzy przy wszystkich. Nie wykształcenie czyni człowieka.

DopeDelilah Odpowiedz

Ja nie uważam, aby praca w sklepie była jakaś gorsza, poniżająca dla człowieka. Gdyby nie sklepy to jak by wszystko działało? Nawet do pani sprzątaczki trzeba mieć szacunek, bo sprzątanie to również praca. Nauka nie ma tutaj nic do rzeczy.

ohlala

Dokładnie. A w sklepach pracują ludzie z naprawdę różnym wykształceniem, bo np. zamiast męczyć się w korpo wolą męczyć się w sklepie (to inny rodzaj męczenia ;). Ktoś w sklepach pracować musi, ktoś musi też sprzątać, nie ma powodu, aby patrzeć na pracowników z góry.

emasiema

Często też jest że studenci wynajmujący mieszkanie dorabiają tak i to jest naprawde super gdyby nie ludzie co mówią do dzieci "patrz jak się nie będziesz uczył to będziesz musiał pracować jak oni" pff głupie podejście

Redhairdontcare Odpowiedz

Takich ludzi jest niestety na pęczki. Jak idę z rodziną na zakupy i chcemy coś odłożyć to zawsze słyszę "gdzie ty idziesz? Postaw to gdzieś tu". No wstyd, przecież to jest ciężka praca ludzi, którą ktoś olewa. Choćbym miała przejść przez cały sklep to i tak odłożę na miejsce.

ona1919 Odpowiedz

Też pracuje w markecie i popieram Cię w 100%,dodałabym jeszcze lody wyciągnięte z zamrażalki,pieczywo włożone do mrożonek. Ludzie zachowują się czasem,gorzej niż zwierzęta.. pozdrawiam koleżanke po fachu :)

Aethera Odpowiedz

Mam dokladnie takie same odczucia jak sprzątam w pewnej firme obuwniczej po promocji... Ludzie są jak szarańcza, niszczą i rozwalą wszystko na co natrafią...

JestemCzarnymKotem Odpowiedz

Byłam kiedyś świadkiem tego, jak taka typowa dama ustawiła swoje zakupy na taśmie. Musztardę w słoiku postawiła z samego brzegu na coś jeszcze, dzięki czemu przy lekkim szarpnięciu taśmą, musztarda spadła. Wielka dama w tym samym czasie rozmawiała przez telefon i powiedziała do swojego rozmówcy, że pani kasjerka zrzuciła jej musztardę bo nie potrafi wykonywać swoich obowiązków.

Przytulmnie Odpowiedz

Mnie denerwuje to jak ktoś nie może odstawić produktu na miejsce produktu to jest chyba najgorsze prawda ? Raz jak byłam z rodzinką w owadzim sklepie zwanym Biedronką to jakiś niezbyt mądry człowiek odłożył masło koło piwa. Ludzie serio?

Zobacz więcej komentarzy (6)
Dodaj anonimowe wyznanie