Mój dziadek powiedział dziś coś bardzo mądrego. Akurat wiozłem go do lekarza, gdy po raz drugi w przeciągu kilku minut zatrzymało nas czerwone światło. Wściekłem się, a wtedy dziadek powiedział: „Zawsze narzekasz na czerwone światło, ale nigdy nie cieszysz się z zielonego”.
Nie powiem, dał mi do myślenia.
Dodaj anonimowe wyznanie
Ja tam się zawsze cieszę z zielonego, szczególnie jak mi się tak ułoży, że mam same zielone w drodze do pracy. Na czerwone się wściekam jak jestem gdzieś spóźniona. Ale nie widzę w tym nic mądrego.
Po dluzszej podrozy samochodem, kierowca zaparkowal, wylaczyl silnik, odetchnal i stwierdzil patrzac na mnie: No i patrz, po raz kolejny udalo sie przezyc.
A ja nie lubię osób, które są agresywnie pozytywne, które wszem i wobec pokazują, jak to one potrafią się cieszyć z małych rzeczy. I jak tylko śmiesz na coś narzekać, to wyszukują ci 100 pozytywów. Bo pouczanie to najlepsza rzecz jaką można zrobić, gdy człowiek znajdzie się w niedoli 😂
zgadzam się!
Ja tam się cieszę z zielonego... Takiego szeleszczącego i spoczywającego w portfelu.
My Polacy widzimy wszędzie wady i nie cieszymy się z prostych rzeczy. Jesteśmy ponurakami i narzekaczami.
Jeszcze gdy chodziłem do podstawówki, to był tam taki Paweł, i ja jechałem na rowerze, i go spotkałem, i potem jeszcze pojechałem do biedronki na lody, i po drodze do domu wtedy jeszcze, już do domu pojechałem.
Onlyfans pikkantivip
Ig urbas_