#frceI
Napisałam w nich tyle informacji, że szok, gdyby je naprawdę poskładać, to można dowiedzieć się gdzie mieszkam, gdzie mieszkałam(!), stan cywilny, wiek, upodobania, nawet wzmianka o pracy, przeraziłam się ile informacji piszemy o sobie.
Oczywiście nie generalizujeę, jednak sama się złapałam na tym. Pozdrawiam anonimowego Borewicza :) i Was.
I ta obawa, że ktos polaczy fakty i wydzie na jaw, że jestem reptilianimem i mam powiazania z masoneria :(
Myślałam, że jeździsz na smoku...
Nie tylko ty ;)
pierwsze co odkryją to fakt iż nie używasz prawego alta
Całe szczęście jeszcze nie zabłysnąłem na Anonimowych... Ale i tak życzę powodzenia detektywowi (Czy tam stalkerowi, co kto woli. ;) ).
Jasne Zakk, wszyscy przecież wiemy kim jesteś
Ciężko nie kojarzyć założyciela Black Label Society. c:
Czego?
Czy twój nick pochodzi od Zakka Wylde'a? ;3
Zespołu nie znają to minusują, typowe anonimowe xD
pamietam jak grales z Ozzym
Pamiętam go. Spoko gość, fajne okulary ma. :D
A mnie to zastanawia skad w ludziach takie przekonanie ze sa jacys wyjatkowi? Ze ktos to w ogole interesuje? Kim jestes, co robisz... Dla mnie ludzie mogliby podbisywac historie czy komentarze z imienia i nazwiska, i tak nawet nie chcialoby mi sie was sprawdzac na fejsie...
Bo i po co ?
Dokładnie tak... moja mama na przykład zawsze kazała mi zasłaniać rolety, bo "ludzie sie patrzo". Jak mieszkasz w bloku to nikt z bloku na przeciwko nie siedzi cały dzień w oknie i nie czeka aż ty sie tam pojawisz żeby cie nakryć na czymś wstydliwym... ludzi to nie obchodzi xD
Heheh, ja to do dzisiaj sie przebieram przy odlonietych oknach, jak ktos mnie Zobaczy to ma szczescie, nie jestem jakas wyjatkowa zeby ktos sie na mnie czail :D tak mysle
Heh cóż... to się nadaje na historię a nie komentarz, ale tu wstawiam. Otóż w dawnych czasach studenckich, miałyśmy z koleżankami lornetkę i podglądałyśmy sąsiadów w bloku obok. Szczególnie przystojnych sąsiadów ;) Także ten...
Jakieś świry się znajdą, których to interesuje.
Popatrzylas popodgladalas i tyle :P czy jestes swiruska... nie sadze :)
Tu nie chodzi o przekonanie o wyjątkowości tylko bardziej o świadomość, że ludzie są różni. Co z tego, że Ciebie, mnie, czy Rolety nie obchodzą inni ludzie? Mało jest stalkerów, psycholi, czy innych zaburzonych?
Ja tam mam gdzieś, ile o sobie napisałam, bo już w miejscowości obok jest osoba o moim imieniu i nazwisku, a koleżanka znalazła mojego fizycznego i psychicznego bliźniaka gdzieś nad morzem. Jest mnóstwo ludzi, którzy mogliby się podpisać pod moimi słowami i na pewno nie tylko pod moimi. Także nie ma co spinać tyłu o rozpoznanie po komentarzu na Anonimowych, bo równie dobrze może należeć do dziesiątek innych osób :')
Dokładnie tak, przecież takie informacje mogą pasować do całej masy ludzi. Nie rozumiem po co je gromadzić, ale nie sądzę, że to może komukolwiek zaszkodzić. :)
Dokładnie tak. Co my działamy przeciw państwu Polskiemu pisząc komentarze? Nie. Więc nie ma co się martwić, że jakiś nerd zbiera o Nas informacje. Pozdrawiam gorąco, buźki!
Określenie "brak własnego życia" nabrało dla mnie właśnie nowego znaczenia :D
Mam nowe konto uff :P
Ciekawe czy wie, ktore konta naleza do tej samej osoby. :D
No i dobrze, że już teraz zdałaś sobie sprawę, że trzeba uważać, co się pisze. Dziewczyna, o której wspomniałaś, to raczej pokojowy stalker i gromadzi informacje o nas tylko z czystej ciekawości, ale nie zawsze będziemy trafiać na takie osoby. Oczywiście, zapewne większości z nas nawet ustalenie jakichś tam podstawowych informacji o nas nie byłoby w stanie zaszkodzić, jednak lepiej dmuchać na zimne. Internet nigdy nie był bezpiecznym miejscem.
Mogłabym poprosić o link do tego wyznania?
#xvSy2
I tak btw to była kobieta ;)
I dlatego nigdy nie piszę na anonimowych żadnych informacji. Nikt nie zna mojej płci nawet. :)
Nie trudno poznac plec;)
Zjawiskowa wystarczy unikać paru (naprawdę tylko paru) tematów oraz pisać o sobie w czasie teraźniejszym.
Zjawiskowa może się zdziwisz, ale kiedyś w czasie dyskusji na anonimowych ktoś cały czas zwracał się do mnie myśląc, że jestem innej płci.
Nie miej im tego za złe, po nicku nie zawsze można domyślić się płci.
U mnie raczej trudno pomylić płeć ;)