#hGfe4

Mam 19 lat i od dwóch tygodni jestem studentem pielęgniarstwa. Niestety ciążyła nade mną presja rodziny, a dokładniej mamy, która pracuje w tym zawodzie i dostałem się tu raczej z przypadku niż z powołania. Na razie jest w porządku, ale przytłacza mnie ilość zajęć i myśl, że to nie dla mnie i stracę tylko czas. Zastanawiam się na odpuszczeniu w tym roku studiów. Bardzo chciałbym zrobić rok przerwy, żeby pójść do pracy i poprawić maturę. 
Nie ma w moim wyznaniu nic porywającego, ot 19-latek z problemem powołania.
Jeśli jesteście szczęśliwi, a może i nie, z wykonywanej przez was pracy, to podzielcie się w komentarzach swoimi doświadczeniami, może zainspirujecie mnie i pozostałych do zmiany swojego życia ;)

Pozdrawiam serdecznie!
Sciezka Odpowiedz

Jeżeli już tego nie czujesz, to warto zmienić studia. Pielęgniarstwo to specyficzny i raczej niewdzięczny zawód: niska płaca, duża odpowiedzialność, a baty zbiera sie zarówno od pacjentów jak i lekarzy. Jak nie ma powołania, to nie wiem co właściwie może kogoś w takim zawodzie trzymać (podobnie jest z byciem nauczycielem).
Pamiętaj że do tej pracy będziesz chodził Ty, nie Twoja mama, więc to Tobie ma pasować.
PS Mnie rodzina też wygoniła na studia i parę lat zajęło mi uświadomienie sobie, że nienawidzę pracy umysłowo-biurowej i zostałam "fizycznym robolem" ;)

Ambiwalentnie136

Pielęgniarka zarabia więcej o 1/3 niż ratownik medyczny. Tyle co weterynarz i dwa razy tyle co technik weterynaryjny z doświadczeniem.

LubieBzy Odpowiedz

Czasami lepiej odpuścić na początku. Przerwa by poprawić maturę to dobry pomysł, mam nadzieję że elegancko ją poprawisz :D
Taki jeszcze protip. Obecnie możesz skończyć pierwszy stopień z jednego kierunku a drugi z innego. Jedynie są czasami wymogi odnośnie obszaru studiów.

Uzytkownik404

Fizjoterapia wydaje się bardzo perspektywicznym zawodem, a zarazem pewnie ma sporo punktów wspólnych z pielęgniarstwem, jeśli chodzi o studia

LubieBzy

I tu zależy. Kumpela z liceum skończyła i roboty płatnej znaleźć nie mogła. Plus to cholernie męczący zawód, co akurat po teściowej widzę. Ale jasne, jak się dobrze człowiek zakręci to i ładne pieniądze można z tego wyciągnąć. Mam jednak wrażenie, że skoro autor chce pisać ponownie maturę, to raczej myśli o innym obszarze studiów.

KalinaAmila Odpowiedz

Po pielęgniarstwie praca w szpitalu to nie jedyne, co możesz robić. Możesz się zainteresować branża Beauty, dostać się gdzieś do prywatnej przychodni.

Anonimowane Odpowiedz

Jakbym ponownie kończyła liceum, to zrobiłabym sobie rok przerwy przed wybraniem studiów i poszła na staż do jakiejś pracy, która wydaje mi się interesująca. To daje człowiekowi i trochę dojrzałości i perspektywy co właściwie lubisz robić a co nie.
Skończyłam licencjat z biologii, przez rok pracowałam jako asystentka, kolejne 2 lata w sprzedaży, a teraz od dwóch lat w sprzedaży I rekrutacji. Nie jest to praca moich marzeń, ale jest spoko zarówno pod kątem kasy jak i zadań. Zaocznie też kończę psychologie.
Ale jednak robienie czegoś co jakiś czas, a robienie tego 8 godzin dziennie 5 dni w tygodniu to zupełnie inny poziom i dobrze się z tym skonfrontować zanim poświęcisz kilka lat na studia

Cystof Odpowiedz

Odpuść.

Szczerze mówię, odpuść.

W naszym kraju nad Wisłą na tym zawodzie nie zarobisz, i pozycji społecznej też mieć nie będziesz. Mieszając beton na budowie wyciągniesz lekką ręką dwa razy tyle. Szacunku mieć nie będziesz, za to od idiotów usłyszysz że to babski zawód i że co ty tam wiesz o pracy jak tylko w szpitalu tyłki wycierasz... Oba te stwierdzenia są takoż głupie i pogardliwe co fałszywe...

Więc, brak pozycji, brak pieniędzy a u Ciebie brak jedynej rzeczy która sprawia że ktokolwiek jeszcze wykonuje ten zawód czyli powołania.

Jeżeli nie odpuścisz tych studiów to po ich ukończeniu albo będziesz wykonywał zawód który przed trzydziestką sprawi że wypalisz się zawodowo, albo po studiach zaczniesz od razu pracę w innym zawodzie i dojdziesz do wniosku że straciłeś parę lat na zdobycie papierka który jest bezwartościowy....

dewitalizacja Odpowiedz

Pielęgniarstwo to ciężki zawód, w dodatku słabo opłacany w naszym kraju. Jeśli nie masz do tego powołania, to wypalisz się już na etapie studiów, które są bardzo absorbujące, a zajęcia trwają często od godzin porannych do 20 (wiem to od koleżanki z liceum, która to studiuje). Skoro piszesz o poprawie matury, to zakładam, że celem był lekarski. Dużo osób robi sobie tzw gap year, by napisać lepiej matury, nie jest to zły pomysł.

Konfiturazcebuli Odpowiedz

Różnie może być - może Ci się spodobać po jakimś czasie, gdy trafisz na swoją "niszę". Ale może też całkowicie Cię odrzucić. Jeśli miałeś inne plany na studia (bo piszesz o poprawie matury) to warto się nad tym zastanowić.
Niektórzy tu piszą o małych zarobkach w tym zawodzie - to się zmienia. Obecnie po skończeniu studiów, magistrze i specjalizacji dostaje się 8 186,53zl brutto. Jeśli doliczyć do tego pracę zmianową, to wychodzi całkiem ładna kwota. Natomiast praca z drugim człowiekiem nigdy nie była, nie jest i nie będzie łatwa. Nie ważne czy to w służbie zdrowia, gastronomii czy innych usługach.

Hvafaen Odpowiedz

Pielęgniarstwo za granicą- miałbyś np. W Norwegii super warunki i prace, ale jeżeli tego nie czujesz to nie ma sensu.

Vito857 Odpowiedz

Jeśli nie czujesz, że to jest to co byś chciał robić to nie brnij. Zmienić kierunek zawsze możesz.

CentralnyMan Odpowiedz

To zrób to. Lepiej idź do pracy i zastanów się co chcesz robić zamiast męczyć się na studiach których nie chcesz. Zwłaszcza że na twoim kierunku bez powołania ciężko

Zobacz więcej komentarzy (4)
Dodaj anonimowe wyznanie