#ja3h1
W końcu powiedział dość! Od trzech miesięcy nie pije piwa i trzy razy w tygodniu trenuje siłowo i kardio w piwnicy na porządnym wioślarzu. Może sobie ktoś pomyśli, że o co chodzi temu anonimowi. Otóż dla takiego "spaślaka" bez kondycji każde dziesięć minut to katorga, a on potrafi walić trzydzieści minut bez przerwy w dobrym tempie po treningu siłowym.
Skąd taka motywacja? Za każdym razem, gdy ma kryzys i chce się poddać, myśli o dzieciach z Ukrainy, które zostały zabite przez "zwierzęta putinowskie" i wyobraża sobie, że ma jedno z tych dzieci na rękach i biegnie, aby uciec przed nalotem bombowym. To daje mu kopa!
Dodatkowo po treningu odczuwa świetny zastrzyk endorfiny! Każdy, kto korzysta z tego urządzenia, wie, że pokonanie 7300 metrów na wioślarzu w ciągu trzydziestu minut jest poprawnym wynikiem, a dla takiego grubasa bez kondycji jest ultra-instynktem.
Nie ma to na celu chwalenia się, a jedynie ma służyć za motywatora dla innych ludzi, którzy są podobni do niego. Minęło już półtora miesiąca i udało mu się schudnąć siedem kilogramów bez głodzenia się.
Oczywiście nie ma tu miejsca na politykę, są dobrzy Rosjanie, ale są też potwory i zbrodniarze wojenni. Jeśli konflikt się rozleje, obiecuje pomścić aniołki!
Czemu piszesz o sobie w osobie trzeciej?
Też tego nie lubię.
Uważaj, bo przy otyłości są problemy ze stawami i sercem, a wtedy trzeba dostosować trening do stanu zdrowia, a nie wyczynów, bo cóż Ci po rekordzie, jak się przekręcisz. Posługując się Twoją metaforą: pierwsza zasada ratownika, to zapewnić sobie bezpieczeństwo. Jak padniesz, to tego dziecka i tak nie uratujesz :).
Skoro działa to zajebiście. Pozdrawiam
Każda motywacja jest dobra. Mogłeś na przykład też myśleć o polskich dzieciach bestialsko zamordowanych przez UPA przy aktywnym współudziale ludności cywilnej w lecie 1943 roku, na przykład nabijanych na sztachety. O ludziach rozrywanych końmi. I kobietach ciętych od waginy aż po szyję, po brutalnym zbiorowym gwałcie na oczach jej dzieci i innych członków rodziny. O kobietach w ciąży, którym rozcinano brzuchy, wyjmowano nienarodzone jeszcze dzieci (wg argumentów niektórych "płody"), a w to miejsce zaszywano koty, które w panice zaczynały jeść te kobiety od środka, próbując się stamtąd wydostać. Ale jeśli pomaga Ci akurat myślenie o ukraińskich dzieciach, to dobre i to. Pamiętaj jedynie, że ta wojna jest po coś, i że toczy się pomiędzy USA a Rosją, a amerykańce jak zwykle lubią walczyć nie swoimi ludźmi. Zarabia na tym Izrael i Chiny.
Tak, a gwałcenie Ukraińskich kobiet, porywanie Ukraińskich dzieci by je torturować to tylko bonus nie? Gdyby to było jedynie między USA, a Rosją to Rosjanie nie mieliby powodu by nienawidzieć Ukraińców tak bardzo, żeby torturować cywilów. Nienawiść ruskich do Ukraińców była tam od zawsze, inaczej nie głodziliby ich, a teraz powtarzali sceny ze związku radzieckiego. Zakładaj foliową czapeczke i biegaj jak oszołom myśląc, że znasz sekrety masonów, bo widziałeś film na youtubie i obserwujesz fanpage na fb.
Ale mam foliową czapeczkę bo nie uwierzyłem w propagandę szprycową?
Ty za to uwierzyłeś w propagandę, za którą bardzo ostrożnie zaczynają przepraszać ci, którzy jeszcze niedawno próbowali nas do tego zmusić poprzez szantaż ekonomiczny (utrata pracy), społeczny (zakaz wstępu do różnych lokali) oraz emocjonalny (chroń siebie i najbliższych) i kim teraz jesteś? Jaśnie oświeconym debilem, który dał się nabić w butelkę jak dziecko z niepełnosprawnością intelektualną. Chcesz jeszcze się błaźnić, czy zdałeś sobie sprawę z tego, jakim osłem się okazałeś?
Za dużo Bastiego, Dragomir.
Cytujesz go słowo w słowo.
Słowo w słowo to było "na oczach jej ojca" ;))) ale znam ten kawałek. Nieraz go włączałem jak miałem za sobą dłuuugą podróż autem a zostało mi jeszcze trochę do przejechania, nieco mnie to "trzeźwiło" w wielogodzinnej trasie. A może on po prostu w swoim utworze po prostu mówił jak było? To czego on miał za dużo? Historii? Lepiej pamiętać, znać i szanować. Przebaczyć, ale nie zapomnieć.
Cóż, ważne że się za siebie wziąłeś. Motywacji już oceniać nie powinniśmy.
Czyli wycierasz sobie morde śmiercią dzieci. Co za porażka.
Trochę tu będę bronił autora. Fajniejsze są takie wyobrażenia o bohaterstwie wojennym, wiesz, że niby jak Rambo Szwarceneger sam przeciw całej armii zmotoryzowanej i opancerzonej, niż nie wiem, zakuwanie w kajdanki jakiegoś zwyrola w białym czy czarnym ubraniu.
Z tego wyznania bije taka nienawiść, do samego siebie i innych, że szczerze bałabym się z tobą obcować.
Dlaczego od razu nienawiść?
Widać niechęć do samego siebie od autora.
No dobrze do zbrodniarzy wojennych tak, ale do innych?
Ruskich można.
Podsumujmy. Uwierzył w eliksir nieśmiertelności i że całe zło tego świata to Rosja, a bez niej mielibyśmy dobrobyt jak w raju. Kropka w kropkę przekaz z TVP i TVN. Pewnie by powiedział, że nie ogląda telewizji. No to jeszcze lepiej, nie musieli go nawet przerabiać bo od początku tańczy sam z siebie jak mu zagrają. Ale to ja mam założyć foliową czapeczkę:)???
A wojna to tylko kolejny punkt planu, który ma zabrać nam wolność, zatuszować wielkie zmiany na świecie, zająć czymś maluczkich, zdestabilizować, zastraszyć. Oni grają do jednej bramki, a taki goguś wyjdzie i powtórzy to, co mówią w TV, choć "ale ja nie oglądam tv już pierdyliard lat". A mówisz tak jak oni by chcieli żebyś mówił, znaczy że jesteś bardziej podatny na medialne gówno i można cię urobic bez wysiłku, wystarczy owczy pęd i pójdziesz jak mucha do gówna za innymi. No jaki oświeceniec, aż mi się folia na głowie zagrzała.