Gdy byłam dorastającą dziewczyną, mama zabroniła mi się golić – nawet nogi odpadały. Tak oto stałam się wielkim pośmiewiskiem w końcowej fazie podstawówki, a w gimnazjum znienawidziłam lekcje WF-u, siebie oraz moją mamę. Mama wiecznie powtarzała, że moich włosów nie widać i mam nie przesadzać. Że jak zacznę golić, to będą twarde i nigdy się ich nie pozbędę. Mówienie jej, co robią inne dziewczyny, potęgowało jej zdenerwowanie i przegadywankę: ale ty nie jesteś wszyscy. Nie liczyła się z moimi uczuciami, kompleksami, tym, że jestem sensacją i kozłem ofiarnym. Była tak uparta na moje niegolenie się, że mnie sprawdzała, a nawet przekopywała mi pokój w celu sprawdzenia, czy nie mam przypadkiem jakiejś maszynki/żyletki „nielegalnie”. Często ganiła mnie za moją głupotę, że chcę być jak inne „głupie dziewczyny”, że sadzała mnie na stołku w kuchni i krzyczała na mnie, wyzywała mnie do momentu, aż się rozpłakałam.
Zaczęłam się golić pod koniec trzeciej klasy gimnazjum i zrobiłam to u koleżanki, w gościach. Byłam taka zdesperowana, nie mogłam na siebie patrzeć... Zaprosiła mnie do siebie na naukę matematyki, a ja po prostu poszłam do łazienki i użyłam jej maszynki (którą jej ukradłam). Wróciłam do domu i specjalnie pokazałam mamie swoje błyszczące i gładkie nogi. Jej złość pamiętam do dzisiaj. Nigdy więcej nie widziałam jej tak czerwonej i kipiącej nerwami. Zrobiła mi wielką wojnę, i ona płakała z tych emocji, i ja, ale finalnie dopięłam swego.
Nie mogę na nią liczyć po dziś dzień, a minęło parę lat od mojej matury po technikum. Po tamtym wydarzeniu kazała mi iść swoją drogą, „skoro jestem taka przemądrzała”. Można rzec, że obraziła się na mnie na całe życie, chociaż myślę, że to nie przez sam czyn golenia, a przez nieposłuchanie jej, niespełnienie jej żądań, oczekiwań.
Ach, te mamy...
Dodaj anonimowe wyznanie
Moi rodzice też nie pozwalali mi się golić ale jak ostatecznie wzięłam golarkę ojca i się ogoliłam to nie robili takiego cyrku, o tyle dobrze. Ale z drugiej strony nie pamiętam żeby rówieśnicy mi jakoś dokuczali z tego powodu zanim to zrobiłam.
Dużo zależy od rówieśników. Mi się czepiali i wypominali nawet włoski na rękach, ale ja byłam kozłem ofiarnym w szkole
Zdecydowanie nie "Ach, te mamy...". Normalne mamy tak nie robią. Twoja ma najwyraźniej jakieś problemy/lęki/fobie nieleczone i na dodatek jest mściwa.
Przecież włosy łonowe przeszkadzają. A przynajmniej w moim przypadku. Dziwna kobieta.
Mi absolutnie w niczym nie przeszkadzają. Tylko te pod pachą mnie drapią, więc pilnuję by były ogolone.
W czasach dorasnania mama pokazała mi jak golić włosy u nóg, ale wybrałam bardziej komfortowe rozwiązanie - dłuższe spodnie na wf, tzw. legginsy, które do tej pory uważam za najwygodniejsze spodnie do sportu na świecie. Nawet latem, upał mi nie przeszkadzał. Do szkoły i tak nie chodziło się w krótkich spodenkach.
Teraz mam 25 lat i... po prostu mam to wszystko gdzieś. Co prawda często latem nadal noszę długie spodnie, ale głównie dlatego, że nie chcę ich opalić i głównie luźne z wiskozy.
Teraz Twoj nick (so lange) nabrał nowego znaczenia 😄😄😄
Dragomir, o dziwo, nic nie jest nigdzie długie! Choć doceniam grę słów, rozbawiła mnie.
To też nie tak, że nie golę nigdy niczego. Po prostu potrzebuję mieć na to ochotę/inspirację na bycie ogoloną. No i nie mam nic przeciwko, żeby taki stan utrzymywać przez dłuższy czas, jeśli miałabym dobry powód (jaki to już nie wspomnę, bo i tak jest tylko dla mego jeszcze nie istniejącego wybranka).
Poza tym jeśli chodzi o włosy łonowe, to zwykle po ogoleniu moja skóra jest tak wrażliwa, że ból sprawia noszenie majtek. I tak przez kilka dni, co przyjemne nie jest.
Spróbuj golarki zamiast żyletki, może podrażnienia nie będzie lub będzie mniejsze. Tylko musi być naprawdę dobra. Np. Philips One Blade (dla mężczyzn) sprawdza się "tam" również u kobiet znacznie lepiej niż jakiś Philips dla kobiet... Relacje z pierwszej ręki.
Pozdrawiam.
Solange, napisałam przecież, że przynajmniej w moim przypadku...
Ona też napisała, że jej nie przeszkadzają aż tak, i że po goleniu jest tam podrażniona nawet kilka dni. Nikt nie zanegował Twojego punktu widzenia :)
A ja potwierdzam lepszą skuteczność męskich produktów do golenia. Od kiedy podebrałam mężowi maszynkę jednorazową już damskich nie kupuję.
Dragomir, ogólnie zauważyłam, że takie sprzęty dedykowane dla mężczyzn są delikatniejsze (i też była to rada z anonimowych sprzed kilku lat). Dawniej było po prostu brutalniej, teraz jak już się golę to z czegoś niejednorazowego dzięki temu już podrażnienie jest mniejsze niż kiedyś (no i bezkrwawo...) i smaruję kremem łagodzącym, niemniej nie jest to przecież rozwiązanie idealne. Szukam czegoś nowego od czasu do czasu, ale bez presji, bo nie jest to dla mnie coś na tyle istotnego. Dziękuję jednak za radę i również pozdrawiam.
dewitalizacja, właśnie dlatego napisałam o moich odczuciach, żeby podkreślić, że zależy od przypadku. Tobie włosy łonowe mają prawo przeszkadzać, a mi nie i to jest absolutnie normalne, że każdy inaczej to odbiera. Uważam, że ważne jest by ludzie dzielili się własnymi doświadczeniami w sprawach, w których każdy może mieć inne odczucia, żeby pokazać normalność tej różnorodności.
Moja mama też zabraniała mi wielu rzeczy, które nie są potrzebne normalnym kobietom i robią je tylko te puszczalskie, golenie było jednym z nich. Pierwszy makijaż miałam na studniówce. Wtedy właśnie, gdy przyjechał do mnie partner do zabawy (sprawdzony przez mamę i godny zaufania), zrobiła coś obrzydliwego. Przy tym koledze, przy ciotce i kuzynce, które mnie malowały złapała mnie za ramię, podniosla do góry pokazując pachę i powiedziała: a tam co? Ogoliłaś się wreszcie? Żeby wstydu nie było! 20 lat minęło, a wciąż pamiętam ten głos. W liceum też sobie ze mnie żartowali, więc do dziś nie noszę koszulek bez rękawów, bo mam wrażenie, że każdy tylko tam zagląda.
Współczuję
Mama miała rację. Dziewczyny, które sobie golą włosy przyciągają spojrzenia chłopaków, którzy tylko szukają okazji, by wykorzystać sexualnie!
@Czysta
"szukają okazji, by wykorzystać sexualnie!"
Nawet lekarz, który będzie operował żylaki?? 🤔
"Przed operacją należy usunąć owłosienie z nóg i z okolic pachwin."
Co gorsza takie ogolone dziewczyny jeszcze mogą chcieć ,,dać się wykorzystać seksualnie”. Golenie zapewne wzmaga u nich pożądanie :D
Frogu, jak już i tak śpi przy operacji, to jeszcze lepiej 😄
Pogratulować Wam niewiedzy. Poważnie.
Współcześnie żylaków nie operuje się jak kiedyś, to i powierzchniowe golenie nie jest potrzebne.
Małe nacięcie, wprowadzenie sondy z laserową głowicą i koagulacja od wewnątrz. Nawet pospać przy tym nie można.
Kiepskie czasy dla lekarzy. Nie dość, że nie wykorzysta, to i widoki owłosione. Tyle lat ciężkiej nauki a tu takie coś. 😞
@upadlygzyms
To jest coś takiego jak (np w przypadku usuwania woreczka żółciowego) "zwykła" operacja kontra laparoskopia.
Nie wszystkie przypadki nadają się do postępowania metodą, o której piszesz. A wtedy, nie ma zmiłuj:
"Rano przed operacją należy dokładnie i starannie ogolić operowaną nogę."
A co tata na taką przemoc mówił? Czy zawinął zawinął wcześniej już od niezrównoważonej baby z bobrem, która nie dała sobie nic powiedzieć nawet? Pewnie do jakiejś milutkiej, wygolonej "tam" koleżanki, stąd taka niechęć Twojej mamy. Strasznie przykre.
Co wy o tym bobrze? W wyznaniu jest mowa o nogach. Raczej na WFie w samych majtkach nie ćwiczyła.
Głodnemu chleb na myśli? ;-)
Chociaż.... W sumie może masz rację. To by tłumaczyło dlaczego matka (autorce posta współczuję) zabraniała się córce golić.
Ja tu miałem na myśli "bobra" matki, nie autorki.