#pB8xi

Miałam kiedyś psa. Miałam też chłopaka.
No cóż. Do rzeczy.

Moja historia zaczyna się w 2012 roku, kiedy poznałam wspaniałego chłopaka - X. Wydawał się mi być idealny, a jedyną jego wadą było to, że nie lubił zwierząt. A ja wręcz przeciwnie. Skończyłam weterynarię i miałam psa - Diego. Miałam go od dwóch lat zanim poznałam X. To właśnie mały, rudy pies był moim najlepszym przyjacielem, który mnie pocieszał i zawsze pomagał mi w trudnych chwilach. Może dla kogoś kto nigdy nie miał psa to może się wydawać dziwne, ale tak było.

Kiedy z moim życiu zjawił się X, pokochałam go tak samo. Po 2. latach się do mnie wprowadził. Diego i X nigdy się nie dogadywali. Kiedy pies pierwszy raz zobaczył X, od razu niezbyt go polubił. Ja jednak stwierdziłam, że przecież kiedyś się do siebie przyzwyczają...

Nie stało się tak. Rok temu wróciłam z pracy, a Diego leżał na ziemi ledwo oddychając. Jako że mam doświadczenie, od razu się zorientowałam, że to nie jest nic, co zaraz przejdzie. Próbowałam mu pomóc, ale nie udało się. Mój własny kochany pies umarł na moich oczach. Nie wiedziałam nawet co się stało, bo przecież był młody. Postanowiłam to sprawdzić. Zrobiłam badania w swoim gabinecie, m.in. prześwietlenie i okazało się, że miał gwoździe w brzuchu. Zadzwoniłam do chłopaka i opowiedziałam mu wszystko. Powiedziałam, że zaraz będę w domu.

Kiedy wróciłam cała zapłakana, to on właśnie wyrzucał nowo kupione gwoździe i paragon. To był koniec.
Najlepsze było to, że kiedy się zorientowałam o co chodzi, powiedział, że musiał to zrobić, bo nie wytrzymałby dłużej z psem pod jednym dachem.
Warto ufać zwierzętom.
Agadzina Odpowiedz

Jak można być takim gnojem!? Skoro nie mógł wytrzymać mógł za przeproszeniem spier***ać a nie mordować niewinne zwierzę!

StaryCap

Mógł, ale nie musiał. Nie mow mu jak ma żyć.

Kadath

Dziadyga jak zwykle prawi swoje rzygopędne mądrości 🙄

SpacMiSieChce Odpowiedz

Za takie coś jest odpowiedzialność karna

zla

Dostałby grzywnę albo zawiasy, do więzienia nawet by nie podszedł. Takie mamy cudowne prawo.

StertaUbranNaKrzesle

Jestem w stu procentach przeciwko jakiejkolwiek przemocy wobec zwierząt, ale ciężko byłoby o takie prawo w Polsce, gdzie rynek mięsny i mleczny wygląda jak wygląda. Kara więzienia za zabicie zwierzęcia, ale zabijanie setek zwierząt miesięcznie juz miałoby być legalne? Czy jakby ktoś zabił swojego psa a potem go zjadl kara byłaby zlagodzona?

Diddl

StertaUbranNaKrzesle, czy ty porównujesz bestialskie zabicie psa do zabicie zwierzęcia na mięso? A jak myślisz skąd się bierze mięso w karmach dla psów czy kotów? Zwierzęta hodowlane na mięso nie są hodowane tylko na mięso dla ludzi. Oczywiście takim zwierzętom należy się humanitarne traktowanie (co zresztą należy się każdemu zwierzęciu hodowlanemu i domowemu) i humanitarny ubój. Wbrew temu co niektórzy myślą zrezygnowanie z hodowli zwierząt na mięso nie byłoby dobre, bo co by się stało z tymi zwierzętami? Na wolności by nie przeżyły, a mało kogo byłoby stać na utrzymanie hodowli, z której już nie miałby mięsa, więc te zwierzęta i tak by poszły na ubój, tylko że wszystkie ich części poszłyby na zmarnowanie. Mięso jest częścią ludzkiej diety i nie tylko ludzkiej. Człowiek może przeżyć bez mięsa, ale pies czy kot nie, więc rezygnacja z hodowania zwierząt na mięso byłaby głupotą. Myślę że nikt by nie potraktował zabicia psa i zjedzenie go na równi z zabiciem np. świni hodowanej specjalnie na mięso (albo kupienie gotowego mięsa, bo większość ludzi jednak nie posiada własnej hodowli). Jakoś tęż nie słyszałam żeby ktoś chciał karać za zabijanie zwierząt hodowlanych na mięso tak jak się karze za zabicie zwierzęcia w innych przypadku. Osobiście uważam że za znęcanie się nad zwierzętami (także tymi hodowanymi na mięso) czy zabicie powinny być takie same kary jak za to samo w stosunku do ludzi. Nikt normalny nie ryzykowałby dożywocia za ,,to tylko psa", a pamiętajmy że wielu seryjnych morderców zaczynało od zwierząt, więc w ten sposób izolowałoby się psychopatę od społeczeństwa, zanim zostałby seryjnym mordercą, zanim zabrałby się za ludzi.

coztegoze2

@zla ale zdajecie sobie sprawę, że jakby nawet dostał zawiasy to już mu zamyka niektóre drogi zawodowe? Bo np. niektóre firmy wymagają zaświadczenia o niekaralności. Dopiero po jakimś czasie od zakończenia zawieszenia to ulega zatarciu. Nawet dlatego chociażby warto zgłaszać: żeby ludzie byli sadzani na ławie oskarżonych i mieli wpisy, bo nigdy nie wiadomo czy tego nie poczują.

StertaUbranNaKrzesle

Diddl mowie właśnie o tym, że w Polsce daleko do humanitarnego chowu i humanitarnego uboju. Zwierzęta są trzymane i zabijane w koszmarnych warunkach.

Diddl

StertaUbranNaKrzesle, to pewnie zależy gdzie i to nie dotyczy tylko zwierząt hodowanych na mleko, ale i np. krów mlecznych czy kur hodowanych na jajka. Ogólnie należałoby zadbać o to, żeby hodowlane zwierzęta, nieważne w jakim celu, żyły w dobrych warunkach i były bezboleśnie zabijane, jeśli są na mięso. Tylko problem w tym, że o to prawo nie dba nawet w kwestii zwierząt domowych. Pies może być cały czas na łańcuchu, ale jak ma co jeść (bynajmniej nie doba jakościowo karmę czy dobrze przygotowany BARF, nie oszukujmy się że ludzie trzymający psa na łańcuchu przejmują się jego dietę), pić, czyli nie jest głodzony i jak nie jest bity, to nic z tym nie zrobią. Polskie prawo niestety traktuje zwierzęta jak przedmioty i nie jest ważne czy pies ma dobre warunku. Jak nie jest głodzony i bity, to nie ma szans na odebranie psa ze złego domu. W sprawie kotów pewnie podobnie jest. Tu zresztą dochodzi to, że prawo nie zakazuje wypuszczania kota samopas. Psa samopas nie można puścić, musi być pod kontrolą, odwoływalny albo na smyczy jak nie jest (oczywiście są miejsca, w których pies bezwzględnie musi być na smyczy). Teraz sprawdziłam i jest ,,Art. 77. [Niezachowanie ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia]

§ 1. Kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1000 złotych albo karze nagany.

§ 2. Kto dopuszcza się czynu określonego w § 1 przy trzymaniu zwierzęcia, które swoim zachowaniem stwarza niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia człowieka, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny albo karze nagany." Niby dotyczy też kotów, ale powiedzmy sobie szczerze ilu właścicieli wypuszczających koty samopas dostali chociaż karę nagany? Ja przynajmniej o takim przypadku nie słyszałam.

Szkarada Odpowiedz

Te gwoździe powinny się znaleźć w szyi pana X, a nie piesku :")

StaryCap

Później w twojej dupie

EternalFlame Odpowiedz

Dlatego nie ufam ludziom którzy nie lubią zwierząt. Sama mam takiego malego (choć już wiekowego) rudzielca i nie wiem co bym zrobila jakby jemu ktoś zrobil jakąś krzywdę. Nie podarowalabym gnojowi na twoim miejscu autorko.

StaryCap

Jak można nie lubić mięsa? Ja kocham zwierzęta!! Kocham je jeść, kocham polować, nigdy nie poluje na zwierzęta, których nie lubię, po co marnować mięsko, którego nie zjem. Tylko świry tak robią!! Jestem z tobą siostro i tak samo jak ty kocham zwierzęta!!

budyn4

Hitler też lubił zwierzęta.

Dobitka Odpowiedz

Zabić zanim złoży jaja !!!

Biedny piesio ; (

Wampanella

Pewnie już na to za późno.

Martyna Odpowiedz

Mam łzy w oczach 😢 drań z tego faceta

StaryCap

A później przyleciały małe zielone krasnoludki na sprężynach z sedesem na plecach i plastykową rurą dyndającą z wylotu

lubieszczypior Odpowiedz

Co za swir. Takich to tylko w izolatkach. Skad taka poryta psychika?

OhYouTouchMyTralala Odpowiedz

Diego umarł na twoich kolanach ,bo czekał żeby jako ostatnia osobę zobaczyć Ciebie 😢

StaryCap

Czekal żeby się zesrać jeszcze na końcu. Historia tak prawdziwa jak mój 26centymetrowy Fernando w spodniach.

Anonex

@StaryCap Przyznam, że coraz ciekawsze te twoje komentarze się robią

GallanonimXD

@Anonex prawda

Kalbi Odpowiedz

Autorko, daj nam znać co zrobiłaś z tym gnojem.

StaryCap

Wyruchala z połykiem

GallanonimXD

Zerwała. Nawet jest napisane , że cytując "Miałam kiedyś psa. Miałam też chłopaka."

Agaczja09 Odpowiedz

Przykro, ten facet po prostu to ch*j ;(

Zobacz więcej komentarzy (73)
Dodaj anonimowe wyznanie