#phTwJ

Od kilku miesięcy mieszkam razem z narzeczonym. Moja mama i mój narzeczony bardzo się lubią. Oboje też mają duże poczucie humoru. Często wzajemnie robią sobie żarty. Kilka dni temu narzeczony wpadł na genialny pomysł, aby wkręcić przyszłą teściową, że zostanie babcią.

Nie było możliwości, abym była w tym czasie w ciąży (regularne krwawienie, brak jakichkolwiek objawów). Ale w celu wykonania żartu kupił test ciążowy. Stwierdził, że wytnie cieniutki czerwony paseczek z taśmy samoprzylepnej i doklei go do jednej kreseczki na teście (nie mam pojęcia, jak chciał, to zrobić), zrobi zdjęcie jak trzyma ten test, a zdjęcie wyśle mojej mamie. Poszłam zrobić test, aby ta jedna kreseczka się pojawiła.

Jakie było nasze zdziwienia, kiedy okazało się, że drugiej jednak wcale nie trzeba będzie doklejać. Po wizycie u lekarza okazało się, że jestem w trzecim miesiącu ciąży. Tak wiec zamiast żartu, wszystkim towarzyszy szczęście nie do opisania i oczekiwanie na małego szkrabika :)
Dragomir Odpowiedz

Oby tylko nie polubili się za bardzo :)

Postac Odpowiedz

Zazdroszczę braku objawów na początku ciąży.

dewitalizacja Odpowiedz

Nie zabezpieczaliście się, że było takie zdziwko?

BanonC Odpowiedz

Mieszkanie z narzeczonym bez ślubu to grzech. Jeszcze można się nawrócić, być może to ostatnia chwila

Giselle25

Bro piszesz to kopiuj wklej pod prawie każdym postem

Dodaj anonimowe wyznanie