#t1ptv

Jestem typem słuchacza, jednakże tylko wtedy gdy ktoś ma ciekawą historię do opowiedzenia. Większość kolegów mało co ciekawego mówi - jadłem to, spotkałem koleżankę, schudła!, zaspałem do pracy - takie nudne, prozaiczne historie dnia codziennego. Wtedy też jestem mocno zirytowana, jak tracę czas na takie pierdoły. Następnym poziomem monologów "przyjaciół" były: depresje, brak chęci życia, smutki z powodu samotności, mnóstwo chłamu, który dręczy ludzi. Jak pocieszałam, to było ok, jak wyrażam dezaprobatę odpowiedzi były "przecież są od tego przyjaciele - od słuchania, akceptowania siebie nawzajem, pomagania itd. itd. itd.", więc słuchałam. Myślałam, że tak robi przyjaciel.

Czułam się jak darmowy psycholog, bo dopiero po czasie ogarnęłam, że gdy opowiadałam swoje, to "przyjaciele" przerywali mi, wciskali podobną historię, koniecznie musiałam ich wysłuchać. "JA, JA, JA... a wiesz co, a ja...". Trochę jak kibel, do którego się sra i nie dba o muszlę.
Nie uda mi się kiedykolwiek nawiązać nie wiem... takiej jakiejś normalnej relacji, nie umiem rozmawiać z ludźmi. Nie jestem gadatliwą dziewczyną.
Wyżaliłam się.
Mam nadzieję, że to nie brzmi jak z "Chwili dla Ciebie".
Czaroit Odpowiedz

Problem nie jest w tym, że nie umiesz rozmawiać z ludźmi, albo że nie jesteś gadatliwa. Problem jest w tym, że masz wokół siebie nieodpowiednich dla Ciebie ludzi. Gdy spotkasz tych właściwych, tych o szerszych horyzontach umysłowych, interesujących, inspirujących, serdecznych, rozmowy z nimi będą ciekawe a spędzanie czasu przyjemne i satysfakcjonujące.

Póki takich osób nie masz, może Ci się wydawać, że to z Tobą jest coś nie tak. Błąd.

Wyobraź sobie, że jesteś kanarkiem wśród papużek. Nic dziwnego, że nie możesz się z nimi dogadać. Ty zwyczajnie potrzebujesz towarzystwa innych kanarków. I zapewniam Cię, że każda z tych papużek podobnie jak Ty teraz czułaby się nieswojo w stadzie samych kanarków. I zastanawiałby się, co z nią jest nie tak. :)

skurwinator Odpowiedz

A to ciekawy wątek, bo z jednej strony zgadzam się z Czaroit - być może Twoi rozmówcy nie są dobrze dobranym dla Ciebie towarzystwem. Z drugiej w sumie nie oczekuj od ludzi nic wiecej, bo tematy o których wspomniałaś są prozą życia. Nie zawsze się chce dyskutować na tematy wzniosłe. Ludzie raczej jak się spotykają to wolą pogadać o takich pierdołach jak wspomniałaś na górze.

Dodaj anonimowe wyznanie